Rodzaje tekstów – Znaczenia. Teksty to dokumenty pisane, które pozwalają nam na zapisywanie wszelkiego rodzaju informacji. Jednak dla prawidłowej interpretacji ich treści trzeba mieć jasność, że każdy tekst odpowiada innemu typowi, co oznacza, że będzie miał specyficzne cele i cechy strukturalne. Mimo to należy zrozumieć, że
Jak się przytulać? Zdjęcie: Opublikowano: 14:05Aktualizacja: 15:29 Przytulanie jest jednym z najprzyjemniejszych stanów umysłu. Poprawia humor, uspokaja i wzmaga odporność organizmu. Ale są tacy, którzy tego nie lubią. Zarówno przytulania z przyjaciółmi, jak i z ukochanymi partnerami. Trochę dziwne? Ale można to wytłumaczyć naukowo. Przytulanie? Nie dla wszystkichFizjologia przytulaniaSkąd się bierze niechęć do przytulania?Jak przytulać mężczyzn i kobiety? Przytulanie? Nie dla wszystkich Na jednej z ulic Sydney w 2006 roku człowiek o pseudonimie Juan Mann zorganizował kampanię pt. „Free Hugs” (darmowe przytulanie), dosłownie rozdając swoje uściski. Wszystko w myśl tego, jak bardzo pozytywnie na organizm wpływa przytulanie. To prawda – dowiedziono, że kobiety cierpiące na nerwicę i/lub depresję szybciej wracają do zdrowia, kiedy mają możliwość doznawania ciepłego cielesnego kontaktu. Przytulanie mężczyzna natomiast zmniejsza ciśnienie tętnicze i redukuje poziom stresu – podaje Julianne Holt-Lunstad, profesor wydziału psychologii Brigham Young University. James Prescott – antropolog ‒ dodaje, że dzieci, które nie doświadczają takich doznań, wzrastają z wysokim poziomem agresji. Jednak jest pewna grupa ludzi, którym umysł z jakichś przyczyn podpowiada, by unikać takiego kontaktu, a podobne wydarzenia omijać szerokim łukiem. To niedotykalscy. „Nawet wciśnięty między swoich braci w metrze przeciętny Anglik rozpaczliwie udaje, że jest sam” – pisała Germaine Greer, australijska pisarka i dziennikarka. Okazuje się, że takich odseparowujących się „Anglików” między nami jest całkiem sporo. Mówią, że po prostu nie mają potrzeby dotykowego kontaktu. Dotyk niewątpliwie jest doznaniem psychicznym. Wrażenia dotykowe powstają za sprawą zmysłu czucia, który ma za zadanie odbieranie i analizowanie bodźców dotykowych. Opiera się on na dwóch komponentach ‒ fizycznym i psychicznym. W wyniku ich działania powstają indywidualne wrażenia dotykowe, co sprawia, że wrażliwość dotykowa ludzi jest bardzo różnorodna. Każdy z nas tworzy osobiste psychiczne granice dotyku, które mają służyć temu, by lepiej funkcjonować w świecie i chronić psychikę. Każdy ma swoje, ale niektóre są trochę bardziej zaostrzone, co przytulańskich może trochę dziwić. Pytanie rodzi się samo: dlaczego niektórzy nie chcą się przytulać, skoro przytulanie ma tyle plusów? Fizjologia przytulania Podczas gdy niektórzy mocnym uściskiem ciepło i soczyście witają się „na niedźwiedzia”, inni z odrazą wzdrygają się na myśl o zwykłym „cześć” z podaniem ręki albo… głaskaniu partnera ‒ chociaż wcale nie musi to świadczyć o braku uczuć. Naszą fizyczną granicą między światem zewnętrznym a wewnętrznym środowiskiem organizmu jest skóra ‒ największy organ człowieka. Jej powierzchnia wynosi około 2 m kw. u dorosłego człowieka i cała usiana jest różnymi receptorami, które odbierają bodźce z otoczenia. Receptorów dotyku i ucisku w skórze jest ok. 500 tys. To całkiem sporo, choć na odbiór bodźców wpływa też wrażenie z receptorów temperatury, bólu oraz grubość skóry. A ta jest różna, zależnie od miejsca, i liczy sobie od 0,5 mm do nawet 5 mm! Przy czym skóra kobiet jest dużo cieńsza niż mężczyzn, co uwrażliwia ją na przytulanie, a przy okazji również na powstawanie zmarszczek. Bo skóra zbiera wszystko to, co dzieje się na powierzchni ciała. To jedna z jej głównych funkcji. Oprócz czucia powierzchniowego dotyk dociera też głębiej – do receptorów mięśni i stawów, gdzie powiązany jest z ruchem i silniejszym naciskiem. Wszystkie te impulsy trafiają do pierwszorzędowej kory czuciowej mózgu, gdzie podlegają wstępnej analizie, po czym trafiają do innych obszarów mózgu. Na tym etapie warto już zastanowić się, czy przyczyna niechęci do odczuwania czyjegoś dotyku nie leży wprost u podstaw naszej fizjologii. Być może to chłód czyichś dłoni, szorstkość skóry lub zbyt mocny nacisk wywołuje wrażenia raczej drażniące aniżeli przyjemne, zupełnie jak niewygodne ubranie. Skąd się bierze niechęć do przytulania? Z drugiej strony za niechęć dotykania może odpowiadać wrażenie psychiczne oparte na tym, jak działa mózg. Pamiętacie Ricky’ego Fittsa – młodego chłopaka, jednego z bohaterów filmu „American Beauty”, który namiętnie filmował ruch ulicznych przedmiotów unoszonych przez podmuchy wiatru? Albo Amelię Poulain, która uwielbiała zanurzać dłoń w ziarnach fasoli? Ich przypadłości w rzeczywistości mogłyby być wywołane zmienionym ukształtowaniem pewnych części mózgu. Psycholog Carl H. Delacato określił je mianem sensoryzmów, groźnie brzmiących zaburzeń funkcjonowania mózgu. Ale bez obaw! Jest ich tak wiele rodzajów, że z pewnością u każdego coś się znajdzie. Sensoryzmy to behawioralna odpowiedź na to, jak funkcjonuje dana część mózgu. Umysły Ricky’ego i Amelii cierpiały na niedowrażliwość ‒ były zmysłowo niedopieszczone. Ricky potrzebował dodatkowych określonych bodźców wzrokowych, a Amelia dotykowych. Z unikaniem dotyku jest podobnie – tylko odwrotnie. U niedotykalskich to nadwrażliwość na bodźce. Taki mózg po prostu unika tego, czego nie chce, bo dany dotyk odczuwa silniej. Jak przytulać mężczyzn i kobiety? Mózgowa analiza dotyku zachodzi w silnej korelacji z układem limbicznym mózgu związanym z przetwarzaniem emocji, których działanie przekłada się na zachowanie. Inspirującego odkrycia dokonał wraz ze swoim zespołem badawczym profesor neuronauk poznawczych Francis McGlone z John Moores University. Wykazał on, że delikatny dotyk skóry owłosionej umysł interpretuje jako czuły, ale jest to proces emocjonalny wrodzony i niezmienny. To pozostałość z czasów, kiedy skóra człowieka w większości była gęsto pokryta włosami, a kontakt z otoczeniem częsty. Szczególny dla umysłu dopiero stał się dotyk skóry bezwłosej, np. dłoni, i dopiero ten proces jest analityczny, czyli zależny od naszych wcześniejszych doświadczeń. Sugerować to może, że skóra niepokryta włosami dostarcza umysłowi szczególnie osobistych doznań, które dalej kształtują indywidualny stosunek wobec dotyku. Na dokładkę dochodzą jeszcze uwarunkowania społeczno-kulturowe, gdy decydujące znaczenie w kwestii intensywności takiego kontaktu mają nasze poglądy. Bo są osoby, które dotyk traktują jako jedno z narzędzi wpływu, jak np. poklepywanie po ramieniu. A niektórzy kontakt cielesny mają wręcz zarezerwowany tylko dla osób sobie bliskich. Nie istnieją istotne różnice pomiędzy podejściem do przytulania mężczyzn i kobiet – to sprawa wybitnie indywidualna. Niezależnie od przyczyny niedotykalscy pochwyceni w sidła często robią dobrą minę do złej gry. Należy pamiętać, że każdy ma jakieś, zapewne ważne, powody i granice, a asertywna odmowa leży często poza nimi. Zatem niedotykalscy – nic na przymus. Ma być w zgodzie ze sobą! A jeśli jednak chcielibyście skorzystać z dobrodziejstwa przytulania, trzeba będzie się trochę sobie poprzyglądać i poszperać w zakamarkach osobowości. Udanego kontaktu! Zobacz także Treści zawarte w serwisie mają wyłącznie charakter informacyjny i nie stanowią porady lekarskiej. Pamiętaj, że w przypadku problemów ze zdrowiem należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem. Podoba Ci się ten artykuł? Powiązane tematy: Polecamy
\n \n\n\n \nrodzaje przytulania i ich znaczenie
Dobrze wiedzieć „Znaczenie mitów dla narodów wyrosłych z kultury śródziemnomorskiej jest nie do przecenienia. Pozwalają one w pełni zrozumieć literaturę sięgającej do utrwalonej w nich frazeologii i symboliki, poznać religię i normy etyczne obowiązujące w antyku, odkryć mentalność i społeczne uwarunkowania tamtej, tak odległej w czasie, epoki.”
Zalety przytulania Jest darmowe, nie wymaga wielkiej siły, wprawy a posiada potężną moc? Co to jest? Oczywiście przytulanie. Jest to prosty gest, który potrafi zapewnić pozytywny nastrój na cały dzień. „By przeżyć, trzeba nam czterech uścisków dziennie. By zachować zdrowie – trzeba ośmiu uścisków dziennie. By się rozwijać, trzeba dwunastu uścisków dziennie.” Virginia Satir Przytulanie potrzebne jest człowiekowi na każdym etapie życia. Niestety bywa często niedoceniane, co nie odbija się pozytywnie na zdrowiu psychicznym i fizycznym. Dotyk jest naturalną potrzebą dziecka. Z badań wynika, że dzieci, które są pozbawione ciepła i kontaktu fizycznego rozwijają się znacznie gorzej niż te, których potrzeba bliskości zostaje zaspokojona. Jakie są plusy przytulania? Kiedy dziecko jest przytulane przez najbliższych, czuje się kochane i wyjątkowe. Czuje, że jego sprawy i problemy mają dla kogoś znaczenie i są rozumiane. Przytulanie się zwiększa więc u niego poczucie własnej wartości. Przytulanie daje poczucie bezpieczeństwa i buduje zaufanie. Przytulanie pomaga tworzyć i pielęgnować więź – dlatego ważne jest, żeby szczerze przytulać i nie myśleć wtedy o setkach spraw, które mamy do zrobienia. Związki, w których partnerzy często się przytulają są trwalsze i bardziej satysfakcjonujące, a dzieci, które doświadczają takich czułości od swoich bliskich wyrastają na szczęśliwych i dowartościowanych dorosłych. Przytulając drugiego człowieka wydzielamy oksytocynę, która zwana jest hormonem przywiązania. Zbliża to ludzi do siebie i sprawia, że darzymy się większą sympatią. Już 5 minut w ramionach kogoś bliskiego powoduje, że dostajemy sporą dawkę dobrego humoru. Przytulanie wzmacnia odporność. Uciskanie mostka i splotu słonecznego, które odbywa się w czasie przytulania, aktywuje układ odpornościowy. Przytulanie łagodzi napięcie i powoduje podniesienie poziomu serotoniny – hormonu szczęścia. Podczas przytulania układ nerwowy mobilizuje się do lepszej, poprawnej pracy. Wpływa to na obniżenie ciśnienia, a nawet poprawę stanu skóry! Uściski pomagają otworzyć serce i rozszerzyć płuca, ponieważ przytulaniu towarzyszy zazwyczaj pogłębiony oddech. Przytulanie powoduje wytwarzanie endorfin, które oprócz uczucia szczęścia działają też przeciwbólowo. Badania nad bólem przeprowadzone u noworodków, którym pobierano krew w sytuacji, kiedy leżały w inkubatorze albo były przytulane pokazały, że poziom bólu był u nich mniejszy wówczas, gdy spoczywały podczas zabiegu w ramionach rodzica. Jak widać, przytulanie ma same zalety. Warto o tym pomyśleć i częściej przytulać nasze dzieci, małżonków i innych członków rodziny. Poza tym, mamy jesień. Częste przytulanie pomoże przecież wzmocnić odporność naszych organizmów. Ściskajmy się więc jak najwięcej! Czytający ten artykuł przeczytali również
Niekoniecznie wynika to ze złej woli matki. Bywa, że dziecko zaczyna unikać bliskości, ponieważ matka przebywała przez długi czas w szpitalu i maluch odzwyczaił się od przytulania. Dziecko, które widzi, że jego potrzeby nie są zaspokajane przez opiekunów, by uniknąć bólu, odcina się od dorosłych i rozwija w sobie niezależność.
Przytulanie się jest fajne! Chyba nikt nie będzie w stanie temu zaprzeczyć, prawda? Jednak czy wiecie jak wiele mówi o Was, o Waszej osobowości i relacji z drugą osobą, sposób w jaki się przytulacie? Już na początku – zastanówcie się – czy zawsze i w każdej sytuacji przytulacie tak samo? Czy w ten sam sposób tulicie każdego człowieka? Na pewno nie! Dlatego dowiedzcie się, co oznacza dany rodzaj przytulania! To wszystko jest w Waszej podświadomości! #1 Przytulanie od tyłu, z rękami owiniętymi wokół talii Jeśli przytulasz w ten sposób, to znaczy, że masz w sobie szczególny rodzaj życzliwości, którego nie posiada zbyt wielu ludzi. To przytulenie informuje, że pragniesz chronić i opiekować się daną osobą… Nie chcesz dać jej uciec, bo jest dla Ciebie ważna. #2 Wkładasz rękę do kieszeni drugiej osoby, gdy ją przytulasz? To oczywisty znak, że jest Ci całkowicie wygodnie w danej relacji i nie masz zahamowań przed daną osobą. Dodatkowo, znaczy to też, że jesteś przy niej w pełni zrelaksowany. To potężna kombinacja! #3 Przytulenie z klepaniem po plecach The Journal Sam Boal / Photocall Ireland Tak przytula się przyjaciół. W tym rodzaju uścisku brak jakiegokolwiek pociągu fizycznego czy intymności. #4 Gdy przytulasz kogoś patrząc mu głęboko w oczy instagram Jeżeli przytulasz kogoś w taki sposób, to dajesz mu do zrozumienia, że w tym momencie nic innego się dla Ciebie nie liczy i że wiąże Was ogromna emocjonalna więź. #5 Jeżeli oplatasz ramionami wokół szyi dailymail To przytulenie oznacza, że nie masz problemów z zaufaniem do danej osoby i jesteś w stanie pozwolić jej na naprawdę wiele… #6 Przytulanie od tyłu z rękami oplecionymi wokół szyi colourbox To przykład oznaczający, że przytulanie od tyłu nie zawsze jest dobre. To pokazuje, że chcesz kontrolować drugą osobę i nie czujesz się z nią w pełni komfortowo. #7 Przytulanie z daleka Z pewnością domyślasz się, co to oznacza – nie jest Ci dobrze z daną osobą i chcesz zachować pewien dystans. #8 Uścisk z podniesieniem Jeżeli przytulasz kogoś w taki sposób, to znaczy, że tak łatwo się z tej relacji nie wywiniesz… To uścisk świadczący o ogromnym pociągu fizycznym, któremu ciężko się oprzeć. Czy wiedzieliście, że aż tyle można wyczytać ze sposobu przytulania? U Was się zgadza? U nas tak!
Możemy trwać w bliskości – wystarczy, że sami zachowamy spokój. Z praktyki terapeutycznej Davida Schnarcha wynika, iż w momencie, gdy opanujemy sztukę nawiązania głębokiego kontaktu podczas przytulania, będziemy w stanie przenieść tę głębię na kontakt seksualny. I pomimo, że jest to interakcja, która nie zakłada nagości
Przytulanie to istotna forma fizycznego dotyku, poprzez którą wyrażamy swoje emocje w wielu momentach życia. Przytulać możemy się na wiele sposób, a to w jaki to robimy może być oznaką zakochania, romantyzmu, bezpieczeństwa, wsparcia emocjonalnego lub przyjaźni. Poniższy poradnik opisujący rodzaje przytulania, pomoże Ci zrozumieć Twoją relację z partnerem i będzie dobrą wskazówką do jej poprawy. 7 rodzajów przytulania Poniżej znajdziesz najpopularniejsze sposoby przytulania wraz z opisem co oznaczają i w jakich sytuacjach są wykorzystywane. Pamiętaj, że to jedynie wskazówki i rodzaj uścisku może być po prostu nawykiem, który nie niesie za sobą żadnej odpowiedzi. bokiem O przytulaniu bokiem mówimy gdy dwie osoby przytulają się trzymając ręce wokół talii lub ramienia drugiej osoby w ten sposób, że dotykają się ramionami. Znaczenie: Uścisk bokiem oznacza zazwyczaj brak silnego zaangażowania w relację i jest bardziej powszechny w stosunkach między przyjaciółmi niż między parami. Nie ma tutaj intymnego dotyku więc ten rodzaj przytulania można również zauważyć w relacjach rodzinnych, np. podczas spaceru brata z siostrą. Jeśli Ty lub Twój partner lubicie się przytulać w ten sposób może to świadczyć o braku odpowiedniej bliskości między wami. przyjacielskie O przytuleniu po przyjacielsku mówimy kiedy dochodzi do najbardziej popularnej formy uścisku – obejmujemy drugą osobę obiema rękami, przybliżając klatki piersiowe i delikatnie oddalając miednice. Ta przestrzeń między naszymi strefami intymnymi jest tutaj najistotniejsza i sprawia, że nie odczuwamy podtekstu seksualnego. Znaczenie: Jak wskazuje nazwa, najczęściej przytulają się w ten sposób dobrzy przyjaciele lub rodzina – zazwyczaj na przywitanie lub pożegnanie. Można to rozumieć jako bardziej przyjazne podanie ręki. Zazwyczaj te uściski są szybkie, chyba że naszemu spotkaniu towarzyszą bardzo duże emocje, np. po długiej rozłące. Podobnie jak w wcześniejszym przykładzie, takie przytulanie między partnerami może być oznaką problemów w związku. od tyłu Jedna osoba stoi za plecami drugiej osoby, obejmując ją jedną lub dwiema rękami i przyciągając do siebie. Klatka piersiowa i plecy są tutaj w bliskim kontakcie. Zazwyczaj wyższa osoba stoi z tyłu. Znaczenie Tutaj wchodzimy już w bardziej intymne rodzaje przytulania. Zależnie od tego jak jest wykonywany, może wskazywać na romantyczny związek lub relację rodzica z dzieckiem. Ten uścisk zazwyczaj określa pary, które mają wspólne plany na przyszłość – symbolizują to twarze zwrócone w tym samym kierunku i spoglądanie na ten sam widok. W relacji rodzic-dziecko ten uścisk jest również informacją dla potomka, że ma w nas wsparcie i może liczyć na naszą pomoc. taliami W tym rodzaju przytulania nasze talie są bardzo blisko siebie, a ręce oplatają partnera lub spoczywają na jego biodrach. W tej pozycji jesteśmy zwróceni do siebie twarzami i możemy patrzeć głęboko w oczy drugiej osoby. Znaczenie: Kontakt wzrokowy i bliska odległość między miednicami sprawia, że to bardzo intymna i romantyczna pozycja. Zazwyczaj charakteryzuje pary z bardzo żarliwym uczuciem, które chcą delektować się swoją obecnością. Jeśli przytulacie się w ten sposób to znaczy, że wasza miłość kwitnie. przytulanie Wygląda bardzo podobnie do przytulania od tyłu, jednak w tym przypadku jedna osoba przytula się do ramienia drugiej jednocześnie oplątując tułów partnera. Osoba odbierająca uścisk jest bierna w tej pozycji. Znaczenie: Symbolika tego uścisku jest często interpretowana jako wymuszona lub niechciana bliskość drugiej osoby. Nie jest to jednak reguła i często możemy zauważyć pocieszanie partnera wykorzystując taki uścisk, szczególnie w sytuacji jego bezradności. Przytulanie partnera w ten sposób jest więc pozytywne i sugeruje, że pragniemy jego szczęścia. na piersi To uścisk kiedy jedna osoba kładzie głowę na na klatce piersiowej partnera i przytula się do niej. Ten rodzaj przytulania może być wykorzystywany zarówno w pozycji stojącej jak i leżącej. Bardzo często w ten sposób przytulają się partnerzy, których różnica wzrostu jest dość duża i jest to najwygodniejszy sposób. Znaczenie: To bardzo przyjemny rodzaj uścisku podczas którego odczuwamy ciepło i bezpieczeństwo za sprawą drugiej osoby. Jest bardzo satysfakcjonujący dla obu stron i pomaga w osiągnieciu spokoju i wyciszeniu organizmu. Często stosujemy go automatycznie kiedy pragniemy pocieszyć drugą osobę w chwilach słabości. “sercami” Przytulanie sercami jest podobne do uścisku przyjacielskiego, jednak wyróżnia się dużo większą bliskością partnerów. W tym uścisku nasze klatki piersiowe są bardzo blisko, podobnie jak nasze biodra. Dodatkowo, nasze głowy przytulają się do barków partnera co dodatkowo potęguje bliskość. Znaczenie: Jest to uścisk, który powoduje pogłębienie więzi między partnerami – może więc stanowić formę terapii. Jeśli przytulacie się w ten sposób to bardzo dobrze świadczy o waszym związku, bo chcecie rozwijać swoje uczucia. Są również korzystne dla osób, które nie przepadają za przytulaniem ale chcą uspokoić ukochaną osobę, która lubi dotyk fizyczny. Korzystaj z przytulania Przytulanie to nie tylko forma okazywania uczucia lecz również sposób wymiany energii i poprawy naszego funkcjonowania pod względem emocjonalnym. Co ciekawe, człowiek ma wykształcony instynkt przytulania, który często aktywuje się wobec bliskich nam osób – przyjaciół, rodziny, partnera. Przytulanie pomaga też uwalniać oksytocynę (nazywaną “hormonem miłości”) oraz serotoninę (uważaną za “hormon szczęścia”). Można więc powiedzieć, że przytulanie jest naturalną techniką redukowania stresu. Niedawne badania połączyły też przytulanie z ograniczaniem odczuwania bólu fizycznego i lepszą pracą układu sercowo-naczyniowego.

Mają różne znaczenie symboliczne w zależności od kraju i danej kultury. 8. Storczyki (orchidee), egzotyka o oszałamiającym kwiecie, piękno, często wykorzystywane w bukietach ślubnych, symbol przywiązania, uczuć, związku, a także luksusu i bogactwa. 9. Frezje to symbol wiosny, przyjaźni i niewinności. 10.

„Gdy opanujemy sztukę nawiązania głębokiego kontaktu podczas przytulania, będziemy w stanie przenieść tę głębię na kontakt seksualny.” David Schnarch Można by zapytać: co ma wspólnego gest przytulenia z pomocą osobom zmagającym się z dysfunkcjami seksualnymi? Przytulanie jest gestem, którego przeciętny człowiek doświadcza w ciągu całego życia w zasadzie od samego urodzenia aż do późnej starości (w pierwszym przypadku – kiedy zaraz po narodzinach położna kładzie niemowlaka na piersiach matki, aby ta mogła go przytulić; w drugim przypadku – gdy dziadek lub babcia przytulają swoje wnuki). Badania i praktyka terapeutyczna znanego amerykańskiego psychologa klinicznego i seksuologa, Davida Schnarcha pokazała, że ten – wydawałoby się, banalny gest, został niejako na nowo odkryty. Jego twórca po wielu latach odnajduje w nim coraz to nowe znaczenia i funkcje w terapii par. Z obserwacji różnych imprez okolicznościowych czy spotkań rodzinnych można dowiedzieć się, że paleta różnych typów przytulania jest szeroka: przytulenie jednym ramieniem, przytulenie „na niedźwiedzia”, objęcie z jednej strony, wydłużone objęcia, przytulenie z klepaniem po plecach, uwodzicielski uścisk. Każdy z tych gestów ma własny styl i znaczenie. „Przytulanie aż do rozluźnienia” W koncepcji, o której mowa nie chodzi o jakiekolwiek przytulanie. D. Schnarch nazwał to hugging till relaxed (przytulanie aż do rozluźnienia). Jak więc ma wyglądać „hugging till relaxed”? Zdejmij buty, aby poczuć stopami podłogę. Staraj się zachować równowagę, stojąc na własnych nogach, nie opierając się, ani nie popychając partnera(ki). Skup się na sobie, swoim ciele, uspokój się. Obejmij i przytul drugą osobę. Poczuj, że jest ci dobrze. Pamiętaj, żeby głęboko i spokojnie oddychać. Wycisz się. Dostosuj swoją pozycję tak, żeby czuć się wygodnie. Rozluźnij się. Teraz będzie trochę trudniej, bo łatwiej jest się przytulić niż się rozluźnić. Początek bywa ciężki, bo większość ludzi nie potrafi odpuścić napięcia w ciele. Spore kłopoty mają zwłaszcza mężczyźni, trudno im być obejmowanymi. Wolą obejmować, bo czują podskórnie, że ich emocje (jako obejmowanego obiektu) mogą nie wytrzymać i znaleźć ujście np. w płaczu w ramionach ukochanej osoby. Z drugiej strony, coraz więcej kobiet także nie ma łączności ze swoim ciałem ze względu na chroniczny stres i także boi się bycia obejmowaną. Takie osoby reagują bardzo szybko chęcią wyrwania się z uścisku, przerwania go. Osoby praktykujące „przytulanie aż do rozluźnienia” zgłaszają myśli, które przychodzą im wtedy do głowy: „Myślałem o mojej matce, która biła mnie długą drewnianą łyżką po palcach”; „Wspominałam mojego ojca, który był agresywnym alkoholikiem”; „Przychodziły mi do głowy obrazy z wojny w Iraku”. Zdecydowanie nie o tym chcielibyśmy myśleć, będąc rozluźnionymi w ramionach ukochanej osoby. Dobra wiadomość jest taka, że częste przytulanie powoduje, że takie myśli są coraz rzadsze. Lęk przed bliskością Nikt z nas nie jest wyposażony w urządzenie do „dobrego przytulania”. Ono zależy od tego, kim i jaki/a jesteś. Ludzie, którzy nienawidzą przytulania, mówią: „Najlepiej, jeżeli nie trwa długo, zaczyna mnie to drażnić”. Klasyczne przytulenie trwa tyle czasu, ile zabiera nam wymówienie frazy: „Sto dwadzieścia cztery”. Po tym czasie, jeżeli przytula nas osoba, której nie znamy albo znamy ją słabo, rodzą się w głowie pytania: „Dlaczego tak długo? Czy to ma już podtekst seksualny? Może będzie lepiej, jeżeli wysunę się z objęć”. Zwykle się wysuwamy, niektórzy się nawet… wyszarpują. Osoby, które w ogóle nie lubią się przytulać, nie umieją się także w przytulaniu zrelaksować, bo czują, że spada z nich emocjonalna zbroja, którą chcą za wszelką cenę zachować. Inni – relaksują się w silnym uścisku, bo potrzebują poczuć się trzymanym w ramionach drugiej osoby, chcą się dzielić chwilą. Na to, jak przytulamy i jak pozwalamy się przytulać, mają wpływ nasze doświadczenia z dzieciństwa, okresu dorastania. Żeby przytulenie było zdrowe i mocne, potrzeba wewnętrznej równowagi i mocnego stania na ziemi. Pytanie – jak najlepiej skorzystać z tego gestu? To taki moment, w którym czas się zatrzymuje i nic poza wzajemnym uściskiem nie ma znaczenia. Ludzie, którzy się wzajemnie przytulają, ogarnia poczucie spokoju i pokoju – głębokie i wszechobecne. Właśnie tego szuka wiele osób – wcale nie kosmicznego orgazmu. Wielu ludzi nigdy tego nie doświadczyło, bo np. nie przytulali ich rodzice. Oczywiście, nie ma powrotu do rodzicielskich przytuleń, których nigdy nie było – partner czy partnerka nie może być terapeutą dziecięcych traum. Ale jest to sposób na pewnego rodzaju wyrównanie deficytu przytulania. W obecnych czasach wydaje się, że ludzie bardziej obawiają się intymności i zbytniej bliskości niż seksu. Zanim przestają uprawiać seks, dużo wcześniej przestają się w ogóle całować! Są bardzo wrażliwi na to, jak wyglądają. Czy są szczupli i mają gładką skórę? Jednakże to tak naprawdę nic w porównaniu z tym, jak bardzo boją się ujawnić to, co mają w środku. Boimy się tak naprawdę tego, kim jesteśmy – tego, że ktoś zobaczy, jak bardzo jesteśmy niedoskonali. Możemy zrobić sobie liposukcję na cellulit, ale nie ma botoksu dla duszy. Większość z nas miała doświadczenie (bądź mogła zaobserwować) trzymania w ramionach niemowlęcia. Z pewnością wielu z nas towarzyszyło ogromne wzruszenie, budziła się w nas delikatność, wrażliwość i uczucie miłości, nawet jeśli to dziecko nie było naszym własnym. Zachwycaliśmy się tym niepowtarzalnym zapachem jego skóry, malutkimi paluszkami chwytającymi nasz palec. Ta radość, tkliwość, chęć tulenia maleństwa, potrzeba okazywania mu w ten sposób miłości i szacunku dla nowego życia, zaczyna zanikać z biegiem czasu. Załóżmy, że ten sam niemowlak staje się nagle osobą dorosłą. Jak zmieniają się nasze emocje, uczucia i postawa wobec niego? Gdzie znika ten naturalny zachwyt nad drugim człowiekiem? Dojrzewające dzieci i ich rodzice zaczynają się przytulać, jakby byli najeżeni kolcami. Czy przytulenie dorosłego człowieka przychodzi nam z łatwością, tak jak wcześniej? Bliskość i seksualność Z pewnością nasz odbiór tego doświadczenia będzie też uzależniony od płci przytulanego człowieka. Niestety powszechne jest wśród par przytulanie bez kontaktu emocjonalnego – wystarczy pomyśleć o powierzchownych gestach powitania, o zdawkowych uściskach dłoni, podczas których ręce i ramiona służą do zapewnienia sobie dystansu. Nawet, gdy się obejmujemy, potrafimy zachować poczucie oddalenia. Małżeństwa często przyznają, że mocniej i bardziej naturalnie przytulają swoje małe dzieci niż siebie nawzajem. Wypacza to czasem relacje rodzinne i prowadzi małżonków do – fałszywego lub trafnego – wniosku, że mąż lub żona kochają dzieci bardziej niż swoją „drugą połowę”. Tym łatwiej o taką konkluzję, gdy dotykając współmałżonka, nie czujemy „iskry” czy seksualnych „wibracji”. Nieliczni zdają sobie sprawę, że powodem tego typu wątpliwości jest po części fakt, iż podtrzymanie długiego, odprężającego kontaktu fizycznego – a także tego gorącego, seksualnego – z wieloletnim partnerem wymaga większej dojrzałości niż w przypadku relacji z własnymi dziećmi. Głównym źródłem problemu jest słabe zróżnicowanie obojga partnerów. Związane jest to z często spotykanym zjawiskiem uzależnienia swojego poczucia bezpieczeństwa, dobrostanu psychicznego i emocjonalnego od partnera. Kiedy stoimy pewnie i stabilnie „na własnych nogach” – w sensie emocjonalnym i fizycznym – będąc jednocześnie ze sobą w bliskim kontakcie, „przytulanie aż do rozluźnienia” pozwala zachować bliskość nawet wtedy, gdy partnera „zjada stres”. Jeśli potrafimy w takiej sytuacji zapanować nad własnym lękiem, nie ma potrzeby, byśmy, próbując kontrolować własne emocje, dystansowali od partnera lub próbowali mu poprawić samopoczucie. Możemy trwać w bliskości – wystarczy, że sami zachowamy spokój. Z praktyki terapeutycznej Davida Schnarcha wynika, iż w momencie, gdy opanujemy sztukę nawiązania głębokiego kontaktu podczas przytulania, będziemy w stanie przenieść tę głębię na kontakt seksualny. I pomimo, że jest to interakcja, która nie zakłada nagości ani kontaktu genitalnego, to przynosi korzyści w sferze seksualnej, wliczając problem braku orgazmu (u obojga płci) oraz przedwczesny wytrysk i zaburzenia erekcji. Choć niekoniecznie stanowi całościowe rozwiązanie powyższych problemów, to ten rodzaj przytulania może stanowić punkt wyjścia w terapii i pozytywnie wpływa na jakość współżycia seksualnego. Przed nami jeszcze ostatnie pytanie – jak długo powinniśmy się przytulać, aby miało to skutek terapeutyczny – również dla sfery seksualnej? Oddajmy głos autorowi „przytulania, aż do rozluźnienia”: Takie przytulenie powinno trwać 15 minut, najlepiej kilka razy w tygodniu. Ale radzę nie robić tego z zegarkiem w ręku ani nie stosować jako gry wstępnej przed seksem. Niech to będzie wyjątkowy moment w ciągu dnia poświęcony tylko temu. Generalnie: im częściej, tym lepiej. Niektóre pary mówią: „To działa”, już po kilku dniach systematycznych ćwiczeń. Inne potrzebują o wiele więcej czasu. Ale to zawsze działa. Im dłuższe i częstsze będą to „sesje”, tym lepiej. Często spotykam się z takimi wyznaniami: „Staliśmy tak nieskończoną liczbę razy, wyobrażając sobie, że robimy to, do czego nas pan zachęcał. Ostatniej nocy przestaliśmy traktować przytulanie jak techniki, a spróbowaliśmy popatrzeć na nie raczej jako na coś, co się wydarza między nami. Poczuliśmy głębokie wzruszenie, ponieważ to doświadczenie było lepsze od wielu zbliżeń seksualnych, do jakich dochodziło między nami przez lata. Było cudowne. Nie trzeba więc martwić się o to, czy praktykujesz przytulanie aż do rozluźnienia właściwie, za długo czy za krótko. To prosty sposób na obniżenie poziomu napięcia w małżeństwie, rodzinie, społeczności, w której żyjemy. I jaki tani! Kamil Wojciechowski – absolwent seksuologii klinicznej w Instytucie Psychologii UAM w Poznaniu i teologii (Wydział Teologiczny UAM w Poznaniu). Prowadzi poradnictwo seksuologiczne. Prywatnie: mąż i ojciec czwórki dzieci. . 388 213 120 329 170 341 749 381

rodzaje przytulania i ich znaczenie