Nuciła ją bardzo cicho, a ja mam upośledzony słuch, słyszę tylko na jedno ucho. Oskar, mój mąż, uderzył mnie kiedyś otwartą dłonią w twarz, tak mocno, że straciłam słuch na lewe ucho. Już wtedy powinnam od niego odejść. Ale potem urodził się Mateuszek i nie byłam już taka pewna. Nawet obiecał, że już nie będzie mnie
Pytasz mnie, co ci dam          F     b       B   c7  F   C   F          C    f           f  G F                       C C c7 C   h G      C     F  H    C    F   C      f c7 h b c7 f                               F F C           C  f  F  C  G C   F  H      C      B      F C G      F    C f      h        C C c7 G H          b     B F       F    f F F  c7 C  G C         h H   C  F     b      B        F C           c7 C      G    B F dm     b                    C D f f F F          c7 G   A   A C F G dm                  D   A B F    A D         D     C               C F G     C   C            f          c7 f               f   B   C b     F          F E     B      F   1. - 2. 3.                  c7 f f f f                                                 C G C G F C F F Pytasz mnie, co ci dam - pejzaż miasta, które znam, wiatru powiew, ulic szybki rytm. Tysiąc słońc w oknach stu, krótką noc po długim dniu i neonów kolorowy film. Nie mów "tak", nie mów "nie", już nie zmienisz ani siebie ani mnie. Wokół nas jeden świat, to się zwykle tak zaczyna właśnie tak. Pytasz mnie, co ci dam - roztańczone cienie ścian, widok z okna, ciszy drugi brzeg. Oczu blask, światło świec i szalony brzeg dwóch serc, aż do końca, aż po krótki sen. Nie mów "tak", nie mów "nie", już nie zmienisz ani siebie ani mnie. Wokół nas jeden świat, to się zwykle tak zaczyna właśnie tak. Pytasz mnie, co ci dam - jedną chwilę wspólną mam, ślad na wodzie, nie wysłany list, trawy źdźbło, jakiś wiersz, powiedz tylko, cóż to jest? Czasem wszystko, czasem prawie nic. Nie mów "tak", nie mów "nie", już nie zmienisz ani siebie ani mnie. Wokół nas jeden świat, to się zwykle tak zaczyna właśnie tak. C F Roksana Węgiel Στίχοι Nie zmienisz mnie (ft. Daniel Yastremski): Zapisaną księgę życie rzuca mi / Bije z niej obcy świat, nie mój świat Deutsch English Español Français Hungarian Italiano Nederlands Polski Português (Brasil) Română Svenska Türkçe Ελληνικά Български Русский Српски Zapisaną księgę życie rzuca mi Bije z niej obcy świat, nie mój świat I dlaczego mówią mi, co robić mam Skoro właśnie ja w swoje życie gramNie chcę już niczego więcej Nie chcę już niczego więcej Niech wybierze moje serce W którą stronę dzisiaj pójśćNie chcę już niczego więcej Tam odnajdę swoje szczęście Gdzie mogę sobą być Nie zmienisz mnie!Wierzę w to, że wybór mam, Więc nie mów mi, że nie mam szans Na najlepszy życia plan Bo siebie znam, najlepiej znamTo nie takie proste, by nie zgubić się Utrzymać kurs, zwolnić bieg Zawsze jest nadzieja na kolejny dzień Wykorzystaj ją, swoje życie zmieńNie chcę już niczego więcej Nie chcę już niczego więcej Niech wybierze moje serce W którą stronę dzisiaj pójśćNie chcę już niczego więcej Tam odnajdę swoje szczęście Gdzie mogę sobą być Nie zmienisz mnie!Wierzę w to, że wybór mam Więc nie mów mi, że nie mam szans Na najlepszy życia plan Bo siebie znam, najlepiej znamI nawet jeśli w ciszy Słów moich nie usłyszysz Jakkolwiek by zabrzmiały - teraz wiem Że nic mnie nie zatrzyma Złe chwile zapominam Chcę sobą być, sobą być!Wierzę w to, że wybór mam Więc nie mów mi, że nie mam szans Na najlepszy życia plan Bo siebie znam, najlepiej znamWierzę w to, że wybór mam, Więc nie mów mi, że nie mam szans. Nie zmienisz mnie! Na najlepszy życia plan, Bo siebie znam, najlepiej znam

Wyniki wyszukiwania frazy: nie planuj - myśli. Strona 8 z 666. Kaszmir Myśl Nie mów tak, nie mów , nie Już nie zmienisz ani siebie ani mnie

Wiadomości jest coraz więcej. Nie łatwo jest na nie odpowiadać. Tak, by nie zaszkodzić. Tak, by choć trochę pomóc. „Dobrze wiesz, co odpisać” – mówi mi często terapeutka. Wiem. Nie mam jednak gotowej recepty tak, by każdemu przypisywać „ten sam lek”. Przede wszystkim nie jestem lekarzem. Ani terapeutą. Dlatego zawsze powtarzam i będę powtarzać, że pomocy należy szukać u specjalistów i w ośrodkach leczenia uzależnień. Ale skoro twierdzicie, że Wam pomagam to chcę to robić. Zwłaszcza, że kontakt z Wami pomaga i mi. Wołania o pomoc Temat kontaktu z Wami chciałbym poruszyć. Jak wspomniałem we wstępie nie mam gotowej recepty tak, by każdemu przypisywać ten sam lek. Nie jest też tak, że po przeczytaniu jednej wiadomości wiem, że tu będzie najlepszy syrop, po przeczytaniu drugiej przypisuję tabletki, a po trzeciej uznaję, że pacjent musi dostać antybiotyk. Nie jest też tak, że po przeczytaniu wiadomości myślę sobie „oho, beznadziejny przypadek, więc nie będę nic pisać”. Albo stwierdzam, że „pacjent zmarł”. Jeżeli piszecie do mnie, jeżeli nawet robią to za Was Wasze partnerki klub ktoś inny z Waszych bliskich, to bez względu na to jak w bardzo ciężkim stanie jesteście, wciąż żyjecie. I choć pewnie wielu z Was przez konsekwencje swojego uzależnienia uważa, że zaczyna umierać lub chciałoby umrzeć, bo nie daje rady, chcę Was uspokoić. Uważam bowiem, że nie tylko jesteście w stanie to przeżyć, ale jeszcze żyć i to całkiem fajnie żyć. Oczywiście, pod pewnymi warunkami i nie z dnia na dzień. Jeżeli przez X lat funkcjonowałeś w określony podporządkowany hazardowi sposób, to nie zmienisz tego ani z dnia na dzień, ani w tydzień, ani w miesiąc, ani w rok. U mnie trwa to ponad 2,5 roku i kurczę końca nie widać. Jasne, nie gram i mam się całkiem nieźle, ale nie ma dnia, by choroba nie dawała o sobie znać. A jest nieźle, bo świadomość mam większą i staram się w porę reagować. Wracając do tematu kontaktu z Wami. Większość wiadomości odczytuję krótko po tym jak je dostanę. Niektóre natychmiast, jeśli akurat mam telefon pod ręką. Rzadko jednak od razu odpisuję z powodów, o których piszę wyżej. Między czasie dostaję kolejne wiadomości. Na część z nich odpisuję szybciej, także z powodów opisanych wyżej. Przez to czas odpowiedzi na tamte poprzednie wiadomości się wydłuża. Optymalnie byłoby gdybym wszystkim natychmiast odpisywał, ale tak się nie da. Bo choć większość piszących do mnie łączy uzależnienie od hazardu, to jednak co innego odpiszę kobiecie, co innego mężczyźnie. Co innego odpiszę dwóm różnym kobietom i co innego dwóm różnym mężczyznom. W teorii mógłbym spróbować odpisywać wszystkim zaraz po przeczytaniu wiadomości. Odpowiedzieć byłaby jednak tak głupia, że trzy przykładowe wersje, które próbowałem teraz wymyślić i Wam pokazać – skasowałem. Na Facebooku jest Grupa bloga „Postaw na siebie”. Zapraszam tam wszystkich, którzy do mnie piszą. Na początku byłem tam bardzo aktywny, teraz mniej. Jest tam już prawie 100 osób. Byłoby trudne uczestniczyć w każdej dyskusji. Nie oznacza to, że ich nie czytam. To, że komuś nie odpisuję najczęściej wynika z tego, że widzę iż świetnie wyręczyła mnie w tym grupa. Nawet jeżeli z którymś komentarzem się nie zgadzam, czasami celowo nie interweniuję. Ja nie jestem terapeutą, a moja grupa nie jest grupą AH. Życie to też nie jest sala terapeutyczna. Zależy mi na tym abyście czuli się w grupie bezpiecznie. Nie zamierzam jednak nad każdym rozkładać parasola. Na AH będziesz mieć parasol. Gdybyś miał go jeszcze u mnie, to po wyjściu na zewnątrz mógłbyś utonąć w mżawce. Ktoś powie, że to nieterapeutyczne? Ja przypomnę, że nie jestem terapeutą. Do nich jednak cały czas staram się Was odsyłać. To, że przeczytasz książkę o samolotach nie będzie oznaczało, że będziesz mógł zasiąść za ich sterami i latać. Podobnie jest z moim blogiem i Twoim uzależnieniu od hazardu. Gdzie szukać pomocy? Ośrodki leczenia uzależnień Ja naprawdę chciałbym Wam odpisywać szybciej, ale oprócz powodów, które już wskazałem przeszkodą jest czas. Staram wygospodarować się go dla Was jak najwięcej, ale nie jestem robotem i czasami muszę odpocząć. Inna sprawa, że wciąż nie bardzo umiem odpoczywać… cytaty „Zmień swoje słownictwo, a zmienisz swoje życie” – czyli co Ci się udaje? Pierwszy raz usłyszałem tytułowe zdanie na prezentacji Jacka Walkiewicza z TEDx później nazwanej Pełna Moc. Taką też nazwę nosi jego publikacja, która powstała po tym jak wykład zyskał bardzo szybko milionową popularność na YouTube. Podcast: Play in new window | DownloadChcesz zmienić swoje życie – to zmieniaj cały czas nie mogę zrobić tego, co tak bardzo chciałabym zrobić? Nagrać webinar, przygotować własny kurs (wciąż w powijakach), mniej się stresować, bardziej otworzyć się na ludzi….Tyle chciałabym zrobić. Tyle chciałabym w sobie zmienić … na lepsze. Ale zawsze na drodze staje mi jakieś ALE. Jak nie jedno, to drugie. I nagle okazuje się, że to ale (jedno, czy drugie) jest większe od tego: w teorii dobrze wiedziała, jak dokonać zmiany w sobie. Na lepsze. Bo kurcze, nie oszukujmy się: każdy to wie….. Mniej lub bardziej świadomie. Niby każdy chciałby coś w sobie zmienić… Na lepsze. Niby w teorii to takie proste…. Jak powiedziałby to Brian Tracy: wystarczy zjeść tą żabę po kawałeczku…. Miłego jedzenia. Bo właśnie tu zaczynają się schody. A ja jeszcze zawsze byłam niejadkiem…No dobra, tym wpisiem chciałam dać sobie samej w kość. Dać sobie takiego motywującego kopa w 4 litery. Może to i trochę taki wewnętrzny dialog z samą sobą. Dlaczego nie robię tego, co chciałabym zrobić? Dlaczego stale wynajduję coraz to nowe wymówki, by odłożyć to na później? Nie przepraszam, wcale nie na później, by zrobić to następnym razem, już jutro, pojutrze… To przecież wcale nie jest odkładanie na później…. Prawda?Jak zmienić swoje życie?1. Bo najtrudniejszy jest pierwszy jest zacząć. Bo przyzwyczajenie, rutyna, czy choćby nawet ta oklepana codzienność wciąga… Siłą przyzwyczajenia. Dlatego wiele wspaniałych marzeń leży niezrealizowanych i w ogóle nierealizowanych. Czekają na swoją kolej. Nabierają mocy urzędowej. Bo po prostu trudno jest zacząć…. Postawić pierwszy krok. Bo żeby spróbować czegoś nowego, trzeba coś zmienić. Trzeba odważyć się, przełamać stare, mocno utrwalone przyzwyczajenia. Wyjść z przytulnej strefy komfortu. Ruszyć zasiedziałe 4 litery. A przecież tak się nie chce… A jeszcze jest ten wewnętrzny głosik, który rozgrywa to dyplomatycznie. On, to znaczy TY, nie przyzna się przed samym sobą, że po prostu się cykasz… Nie, on rozgrywa to dyplomatycznie…. Wynajdując tysiące dobrych powodów, dla których nie możesz tego zrobić. Tymczasem jedyną rzeczą, której Ci potrzeba, jest jeden malutki powód na TAK. Ale nie ten wewnętrzny głosik, tak namota, że nie zrobisz, odłożysz na później, a raczej na wieczne nigdy. Ale tak, byś nie miał sobie nic do wyrzucenia. A jednocześnie byś za bardzo się nie rozpędził w marzeniach…. To on podszepnie Ci, że: powinieneś być realistą. Fajnie mieć marzenia. Ale czy stać Cię na ich realizację. Czy możesz sobie na to pozwolić? Masz tyle innych obowiązków, odpowiedzialności, pierwszoplanowych spraw do załatwienia. Marzenia, banialuki, urojenia…Tyle dobrych powodów, by robić to, co czego oczekują od Ciebie inni. A tak na prawdę potrzebny Ci jest jeden powód, dla którego TY chciałbyś to robić… I jak tu zrobić cokolwiek. 2. Chciałbym, ale… Co z tego, że chciałbyś? Chcieć można …. wiele. Ale samo się nie zrobi. Chciałabym nauczyć się profesjonalnie fotografować. Ale przecież nie będę odbierać chleba własnym dzieciom po to, by zapisać się na kurs fotografowania, czy kupić sobie wypasiony sprzęt…. To kwestia priorytetów. Ale czy musi to oznaczać rezygnację z realizacji marzenia? Nie, bo ja przynajmniej póki co uparcie fotografuję. I co by nie powiedzieli o moim fotografowaniu specjaliści, robię to coraz lepiej. Bo gdybyście tylko zobaczyli moje pierwsze fotki. Już prawie tu na blogu ich nie ma. Po prostu rozpacz. Blada rozpacz i czarny humor. A jednak ….Uparłam się i pstrykam. Bo zawsze można zrobić coś, cokolwiek, jeden malutki kroczek. Po którym okazuje się, że dalej możemy jeszcze zrobić kolejny. I kolejny….Uparcie fotografuję. Nawet jeżeli nie mam tzw sprzętu. Wyrabiam sobie tzw oko. A w rodzinie wyrabiam cierpliwość. Mamo, możemy iść dalej? Starczy Ci już tych zdjęć. No to, idziemy dalej. Krok dalej. Bo znowu sięgam po aparat…3. Zaczynaj z tym, co masz. Zaczynaj z tym, jak prostu. Chcesz przestawić się na zdrowszą dietę? Owszem możesz od razu ambitnie mierzyć w 100% raw food. Czysta surowizna. Ale prawdopodobnie będzie z tego więcej szkody niż pożytku. Małoktóre jelita, dobrze na to, tak z biegu dobra. Dlatego…4. Dokonaj wyboru. Ustal tyle zrobić… Ale konkretnie co? Bo czasami mamy tyle planów, że nie robimy już nic… Bo albo nie potrafimy wybrać. Albo próbujemy tylu różnych rzeczy, że tylko próbujemy raz…. A dalej próbujemy czegoś innego. W poczuciu, że nic nam nie wychodzi. Bo w życiu trzeba dokonywać wyborów. Zanim się rozpędzisz, musisz odważnie wybrać: od czego zaczniesz i na czym się nazywa się ustalaniem priorytetów. Bo skakanie z kwiatka na kwiatek, może i ma swój urok. Ale nie jest skuteczne. Ucz się jednej rzeczy, a potem ucz się nauczyć się języka obcego? Nie jednego, tylko dziesięciu naraz. Bo poliglotom tak łatwo przychodzi posługiwanie się (i to często naprzemiennie) różnymi językami… Tyle, że wszystko, co z pozoru wydaje się nam takie łatwe. U innych. Jest łatwe dla tych, którzy wcześniej poświęcili temu sporo czasu. Bo najpierw wszystko jest trudne. Ale my chcielibyśmy, by było łatwe i to od razu. Dlatego robimy ambitne plany. Chwytamy dziesięć srok za ogon i jeszcze bierzemy sobie słonia na dokładkę. Ale ….Spróbujcie tylko zacząć uczyć się równolegle dwóch podobnych do siebie języków obcych np hiszpańskiego i włoskiego. Jest to jakiś pomysł. Ale trudny w realizacji. Wymaga ustalenia priorytetów: który język jest dla Was ważniejszy, który język najpierw. Bo na początku słówka bardzo będą się mieszały między sobą… Hiszpańskie to słówko czy włoskie? A pal to licho. Rzucam to w diabły. A to najkrótksza droga do tego, by się zniechęcić. A ten wewnętrzny głosik na pewno wykorzysta tę okazję, by podsunąć życzliwie: Ty przecież nie masz głowy do języków… Daj sobie z tym sposój. Odpuść sobie. Zostaw to innym….A Ty po prostu nie ustaliłeś priorytetów. Nie dałeś sobie szansy. A żeby dać sobie szansę, trzeba dać sobie czas i możliwości. No i zdecydować: co tak na prawdę jest dla mnie ważne. Czyli po prostu Czasami będziesz musiał wyjść ze strefy komfortu. Inaczej się nie da. Dupa w troki i do boju. Sorry my często obchodzimy się ze sobą jak z jajkiem. Mówimy sobie: tego nie potrafię, temu i tak nie dam rady… I problemz głowy. Bez wysiłku. Bez próbowania. Tylko potem siada nam motywacja i poczucie własnej wartości. Ale co tam…. Bez nich tylko nie da się iść do przodu. Dlatego dalej tkwimy w tym samym miejscu i narzekamy. Choć oczami wyobraźni widzieliśmy już siebie tak daleko….6. Czasami będziesz musiał przechytrzyć samego wewnętrzny głosik, który tak przekonywująco sprowadza Cię na ziemię. Znacie go? Ty się do tego nie nadajesz. To nie dla Ciebie. A Ty tak do tego rwiesz się. Ale nie… Przecież Ty tylko bujasz w obłokach. Banialuki, mrzonki, marzenia…Spróbujcie żyć bez marzeń. Wszystkiego się odechciewa. Człowiek siedzi w miejscu, na 4 literach, przed telewizorem. I ma to wieczne poczucie zmarnowanego życia. Ale przynajmniej jest odpowiedzialnym realistą. W przeciwieństwie do co realizowanie swoich marzeń związane jest z wychodzeniem ze strefy komfortu. Ale też wymaga wiary w siebie… My kobiety jesteśmy tu mistrzyniami. Mistrzyniami braku wiary w siebie. A jeszcze tak bardzo nie doceniamy siebie. Gdy czasem, przez przypadek coś nam się uda i ludzie zaczną to doceniać…. To nie dlatego, że spędziłyśmy nad tym długie miesiące, lata, nieprzespane noce…. Jeżeli nam się udało, to przecież tylko przez przypadek, łut szczęścia, szczęśliwy zbieg okoliczności…. Bo żeby samo z nas, z takiego beztalencia…. I tak skutecznie podcinamy sobie skrzydła do dalszego lotu. A kto ich sobie nie podcina, ten leci dalej. Coraz to wyżej. Wybór należy do Powiedz sobie, że jesteś tego warty… że na to zasługujsze, że oddasz sobie największą przysługę. Punktem wyjścia do jakiejkolwiek zmiany, tej wymarzonej zmiany na lepsze jest zmiana obrazu samego często po prostu tkwimy w starych i czasami zupełnie nieuzasadnionych przekonaniach o samych sobie. Wołami nas z nich nie wyciągnąć. Jestem nieśmiała. Czekam aż druga osoba odezwie się do mnie pierwsza. A że często się nie odzywa…. O samotności na emigracji…Ale ostatnio przekonałam się, że jestem w stanie wyjść naprzeciw innym. I co lepsze, że to wcale nic nie boli. Jestem nieśmiała. Ale jestem gadułą. Wbrew temu, co o sobie myślałam przez długie lata: lubię wychodzić do ludzi. Potrafię to robić. Co więcej to wcale nie boli. To odmieniło na lepsze moje życie. Wreszcie mogę się nagadać. Nie w sieci. W realu. Wcale nie musicie współczuć moim biednym kolegom z pracy…. No może troszeczkę. Ale wracając do mówimy sobie, że i tak się nam to nie uda. To żeby usprawiedliwić ewentualne przyszłe niepowodzenia. Żeby nie oczekiwać zbyt wiele. Żeby się nie zawieść. Żeby mniej bolało, kiedy nam się nie dlaczego miało by się nie udać? Dlatego, że na to się podświadomie zaprogramujemy. Bo przecież nie dlatego, że nam na tym nie zależy. Że nie dość będziemy się starać…. Przeciwnie, my kobiety, jakże często dajemy z siebie tyle. Że dla siebie samych już nie mamy czasu. Ale jednocześnie dopuszczamy ten usłużny głosik, który tak życzliwie nam podsuwa: Czy aby na pewno jesteś w tym wystarczająco dobra…I wycofujemy się …w porę. By oszczędzić sobie kolejnej porażki…. Porażki? A może właśnie zwycięstwa? Czasu zbierania zasianych plonów, którego przezornie nie doczekałyśmy….Bo odpuściłyśmy sobie … Zacznij kluczem do sukcesu jest działać. A zobaczysz, co z tego wyjdzie. Emmanul Macron został kolejnym, najmłodszym w historii prezydentem Francji. Kto by przypuszczał? Kto by w to uwierzył jeszcze kilka miesięcy wstecz. Tymczasem potrzeba wiary, by zacząć działać. I uporu, by nie dać się zniechęcić …. innym. Bo o ile zwycięzca zawsze ma wokół siebie tylu klakierów. Do zwycięstwa dochodzi w otoczeniu nielicznych, którzy w niego Bo zrobione jest (jakkolwiek) jest lepsze od perfekcyjnie wymyślonego. A nie razem będzie .. zrobione jeszcze lepiej. A przy kolejnej próbie … coraz to lepiej. Bo jeżeli próbujesz i nie udaje Ci się to, to jesteś w normie. Tak to w życiu działa. Rzadko wychodzi przy pierwszym podejściu. Bo …. Można zostać ekspertem w dowolnej dziedzinie… Ale dopiero wtedy, kiedy ma się za sobą tysiące godzin zrobione … jakkolwiek, jest lepsze od niezrobionego. A tu niestety perfekcjonizm swojego czasu pewną ambitną dziewczynę, która chciała nauczyć się w perfekcyjny sposób języka francuskiego. Perfekcyjnie i w małym paluszku miała opanowane wszelkie reguły gramatyki, deklinacje, koniugacje…. Tyle że w praktyce jej perfekcjonizm okazywał się silniejszy niż wszystko inne. Poznałyśmy się na wakacjach we Francji. I tu, kiedy miała możliwość pogłębienia i utrwalenia teorii w tzw praktyce, ani be, ani me. W towarzystwie francuskojęzycznych osób tak blokował ją ten perfekcjonizm, że nie była w stanie wydusić z siebie ani jednego zdania po francusku. Chciała, ale mogła. Bo zbyt mocno analizowała to, co chciała powiedzieć. A perfekcjonizm wciąż mówił: ta dziewczyna w tamtym momencie absolutnie nie skorzystała z okazji, jaką postawiło przed nią życie. Ale w tym samym czasie miałam okazję poznać innego Polaka. Ten po francusku też: ani be, ani me. Ale już pierwszego dnia po przyjeździe nauczył się kilku podstawowych słów ułatwiających przeżycie: bonjour, au revoir itp. A z tym, co wiedział: szedł do boju. Nie blokował go żaden perfekcjonizm. Kali chcieć rozmawiać. On po prostu chciał się dogadać. A powoli, w miarę jak coraz lepiej sobie z tym radził, po prostu chciał sobie pogadać. W tym samym czasie nasza perfekcjonistka coraz bardziej zamykała się w sobie, ze swoją książką od gramatyki i coraz usiliniej czy na pewno o to chodzi w nauce języka obcego?10. Czasami, a nawet często, będziesz musiał przestać odkładać na to, co masz do zrobienia od podcastów? To prawda, że daleko mi tu do mistrzostwa. Ale znowu jakiejś ogromnej filozofii w tym po prostu nie ma. Ale ten wewnętrzny głosik tak długo i skutecznie mi to sabotował… Tymczasem czasami po prostu trzeba spróbować, by przekonać się, czy się do danej rzeczy nadaję. W takim razie: jaki ma sens odkładanie tego na później. Zrobić od razu i będzie po Czasami będziesz musiał przezwyciężyć pokusę, by zacząć od łatwiejszego. Tak, by na to trudniejsze (do zrobienia) nie starczyło już Ci czasu. Wiem, znam to po sobie. Bo ja cały czas tak inteligentnie staram się to rozgrywać. Ale w ten sposób pewne rzeczy po prostu leżą nieruszone. A same przecież się nie jak by to powiedział Brian Tracy: Zacznij dzień od tej najobrzydliwszej żaby. A kiedy już się z nią rozprawisz, dostaniesz takiego motywującego kopa, a z nim takiego przyśpieszenia, że mniejsze żabki będziesz połykał bez najmniejszego Pozdrawiam serdecznieBeata Tysiąc słońc w oknach stu, krótką noc po długim dniu i neonów kolorowy film. Nie mów "tak", nie mów "nie", już nie zmienisz ani siebie ani mnie. Wokół nas jeden świat, to się zwykle tak zaczyna właśnie tak. Pytasz mnie, co ci dam - roztańczone cienie ścian, widok z okna, ciszy drugi brzeg. Podkłady muzyczne dla wokalistów i zespołów (midi, karaoke, mp3, audio, teksty) TWÓJ SKLEP Tutaj możesz zrobić zamówienie na podkłady muzyczne midi karaoke, mp3 i CD AUDIO lub kupić utwór SMS-em. Aby ułatwić Ci wybieranie plików zostały one posegregowane pod względem nowości, tytułów i wykonawców, dodatkowo możesz użyć wyszukiwarki. nowości tytuły wykonawcy znajdź Podkład muzyczny numer wykonawca / tytuł demo demo zakup 4757 Pytasz mnie Andrzej Rosiewicz (patr.) midi mp3 info kup koszyk PYTASZ MNIE - Andrzej Rosiewicz (Muz. i sŁ.: Andrzej Rosiewicz) Pytasz mnie: co właściwie cię tu trzyma? Mowisz mi, że nad Polską szare mgły... Pytasz mnie: czy rodzina, czy dziewczyna? I cóż ja, i cóż ja odpowiem ci? Może to ten szczególny kolor nieba, może to tu przeżytych tyle lat, może to ten pszeniczny zapach chleba, może to pochylone strzechy chat? Może to przeznaczenie, zapisane w gwiazdach, może przed domem ten wiosenny zapach bzu, może bociany, co wracaja tu do gniazda... 0587 Pytasz mnie co Ci dam Partita midi mp3 info kup koszyk Pytasz mnie, co ci dam - PARTITA Pytasz mnie,, które znam, wiatru powiew, ulic szybki rytm. tysiąc słońc w oknach stu, krótką noc po długim dniu i neonów kolorowy film. Ref: co ci dam? Pejzaż miasta Nie mów "tak", nie mów "nie", już nie zmienisz ani siebie, ani mnie. Wokół nas jeden świat, to się zwykle tak zaczyna, właśnie tak. Pytasz mnie, co ci dam? Roztańczone cienie ścian, widok z okna, ciszy drugi brzeg, oczu blask, światło świec i szalony bieg dwu serc aż do ... 2167 Pytasz mnie co ci dam Partita dance 2004 midi mp3 info kup koszyk PYTASZ MNIE - (Partita) dance 2004 Pytasz mnie, co ci dam? Pejzaż miasta, które znam, wiatru powiew, ulic szybki rytm. tysiąc słońc w oknach stu, krótką noc po długim dniu i neonów kolorowy film. Nie mów "tak", nie mów "nie", już nie zmienisz ani siebie, ani mnie. Wokół nas jeden świat, to się zwykle tak zaczyna, właśnie tak. Pytasz mnie, co ci dam? Roztańczone cienie ścian, widok z okna, ciszy drugi brzeg, oczu blask, światło świec i szalony bieg dwu serc aż do końca, aż... Top lista - (najczęściej kupowane) 7976 : Kordian - Oczy czarne oczy (dp)7958 : Dawid Kwiatkowski - Proste7966 : Baciary - Szalejesz (folk polo)7891 : Andre & Chilli - Żona i mąż (dp)7468 : Classic - Ja dla ciebie ty dla mnie (dp)1165 : Halina Kunicka - Gwiazda naszej miłości1723 : Blue Cafe - Do nieba8001 : Andre - Na niebie gwiazd tysiące3152 : Dżem - Jak malowany ptak0 : - 7984 : Mrozu - Złoto7918 : Andre - Zakochana (dp)7953 : Męskie Granie Orkiestra 2021 - I Ciebie też bardzo7964 : Andre - Och... jaka pani! (dp)969 : Dżem - Whisky135 : Perfect - Nie płacz Ewka (im)7919 : sanah, Vito Bambino - Ale jazz!7602 : Paweł Domagała - Weź nie pytaj4225 : Saragossa Band - Agadou801 : Abba - Andante1718 : Kabaret OTTO - To już lato . 675 487 552 178 601 5 182 253

już nie zmienisz ani siebie ani mnie